PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=11316}

Ukryte pragnienia

Stealing Beauty
7,2 32 640
ocen
7,2 10 1 32640
5,7 13
ocen krytyków
Ukryte pragnienia
powrót do forum filmu Ukryte pragnienia

6-/10

ocenił(a) film na 6

Film ten mną raczej nie zachwycił. Zgodzę się, że jest to obraz niesamowicie urokliwy, aczkolwiek chyba nie dla mnie jest takie kino. Największymi zaletami filmu są zdecydowanie przepiękne toksańskie krajobrazy, a także sposób przedstawienia samej fabuły przez reżysera. Rewelacyjny jest też artyzm w tym filmie, co szczególnie pokazują sceny erotyczne (a szczególnie ostatnie trzy minuty filmu ;). Muszę pochwalić również rolę ślicznej Liv Tyler, a także rewelacyjnego Jeremy Ironsa. Nie sposób również nie wspomnieć o Rachel Weisz, grającą Mirandę, która jest zupełnym przeciwieństwem głównej bohaterki. Niestety, mimo, że jest to film pełen atmosfery znużył mnie bardzo, a szczególnie pierwsza połowa filmu. Gdyby była ona na poziomie tej drugiej, to myślę, że film zasługiwałby na 7-. Denerwujący był również soundtrack filmu, nie jestem fanem takich brzmień :P Ciekawy film, który zapamiętam ze względu na piękną Liv i jeszcze piękniejsze przesłanie. 6-/10

Najlepsze sceny: przełamywanie swoich barier poprzez lizanie lustra, pozowanie, "rozciupciwanie pysiaczka" =D, ostatnia scena

ocenił(a) film na 6
HerrFaustus

Właśnie obejrzałam ten film i nie pozostaje mi nic innego,jak zgodzić się z przdmówcą. Piękny, ale nie zachwyca. Daję 6/10.

użytkownik usunięty
HerrFaustus

A mi sie podabal, choc myslalam z pocztku, ze mnie rozczaruje. Ja traktuje bardzo osobiscie ten film, gdyz podobnie jak glowna bohaterka niegdys doswiadczylam takiego lekcewazacego patrzenia z gory przez osoby "bardziej doswiadczone"... i wlasnie ten watek - ukazanie wewnetrznej tragedii i pustki uczuciowej pod przykrywka cynizmu i zle pojmowanego "wyzwolenia" obyczajowego, bardzo mnie poruszyl i uwolnil od pewnych frustracji wynikajacych z tego powodu...

Moze wasza ocena wynika z prostego faktu, iz nie identyfikujecie sie z zadna z przedstawionych tam postaci, a zatem i rowniez z przeslaniem filmu?

zupełnie się z tobą zgadzam phaedra, może dlatego, że w pewien sposób identyfikuje sie z główną postacią..ale myśle, że film porusza sprawy dotyczące nas wszystkich, naszej seksualności, a myśle, że mimo wszystko nie różni sie ona zanadto..
niektórzy piszą film piekny,ale nie zachwycający,takie stwierdzenie troche się kłóci- jeżeli coś jesyt piękne to zachwyca..

HerrFaustus

Film jest lekki i sympatyczny, jednak pomimo pięknych krajobrazów i towarzyszącego akcji ciepełka, nie podbił mojego serca i na "półkę" ulubionych jakoś nie trafi.

HerrFaustus

sceny erotyczne?? toć to soft porno jest! ;p jakoś akurat w tych scenach artyzmu doszukać się nie mogę.

ocenił(a) film na 8
HerrFaustus

W zasadzie wypowiedź Założyciela Tematu to bardziej pochwała filmu niż jego krytyka, mimo że pierwsze zdanie zapowiada co innego. :) Ja mam w zasadzie to samo, film piękny, zmysłowy, kupiłam ten leniwy klimat bez wahania. Choc na półkę moich ulubionych nie powędruję to na pewno z czystym sumieniem polecę ten obraz znajomym filmomaniakom. Mnie akurat przesłanie filmu nie urzekło, sex jest piękny kiedy uprawiamy go z właściwą osobą? Trochę zbyt banalne i zbyt oczywiste. Dla mnie film na 7 i pół.

ocenił(a) film na 5
HerrFaustus

Są spojlery

Jak dla mnie ten film jest za mało europejski i za mało amerykański. Reżyser wybrał, więc drogę której nienawidzę. Mianowicie zrobił amerykański film, który na zjadaczu popcornu zrobi niesamowite wrażenie i sprawi, że jego ulubionym filmem nie będzie już Requiem dla snu, czy Miasto Boga. Największym moim zarzutem jest dla mnie kompletnie nie zrozumiały fakt budowania relacji między postaciami, tylko po to by nagle je zerwać i przelać na inne postaci. Chodzi mi tu głównie o ojca Lucy bo kurde nie po to zatrudnia się Irons'a żeby uciąć go "zaskakującą" informacją, że oto nie on jest ojcem Lucy. Typowy amerykański zabieg. Defloratora Lucy jestem jeszcze w stanie zrozumieć, ale tylko wtedy jeśli Bertolucci chciał Nam powiedzieć: "Dziewictwo nie zawsze traci się z długoletnim partnerem". 5/10.

użytkownik usunięty
kosa480

oczywiście Miasto Boga jest baaaaardzo amerykańskim filmem. Chyba mamy inne spojrzenie co do tego jak wygląda amerykańskie kino.

Poza tym, zgadza się - Ukryte pragnienia to nie włoski film, a hollywoodzki z hollywoodzkimi gwiazdami. Owszem mógłby być mniej komercyjny, ale dla wielu i tak jest niewystarczająco komercyjny jak widać w powyższych komentarzach. A typowo marne amerykańskie kino to "Pod słońcem Toskanii" - więc nie opowiadaj bzdur.

ocenił(a) film na 5

Z Miastem Boga i Requiem dla snu chodziło mi o ludzi, najczęściej w moim wieku, lub w wieku akademickim, którzy na pytanie "jaki jest Twój ulubiony film?" niezmiennie opowiadają Miasto Boga lub Requiem dla snu. No i nie opowiadam bzdur bo nie odniosłeś się w ogóle do moich argumentów tylko dodałeś swój komentarz. No i poza tym nie porównuj filmu zrobionego przez jakąś marną kobiecinę, twórcę Georga prosto z drzewa z uznanym włoskim reżyserem.

kosa480

Jak dla mnie 4/10...marny, nic, za wyjątkiem krajobrazu, w tym filmie nie ma. Gdyby nie zdjęcia zaliczyłbym do kategorii - strata czasu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones