drugi film bertolucciego jakie widziałęm po marzycielach i jestem oniemiały. pamiętam zapowiedzi z ale kino!, z muzyką portishead, ale niestety nie udało mi się go wtedy obejrzeć. teraz mam pewność, że tamte urywki obrazów to były ukryte pragnienia.
niesamowite zdjęcia i muzyka, ale reszta nie jest gorsza.
moim zdaniem naprawde dobra rola liv tyler. chyba ciężko byłoby znakeźć kogoś lepszego na jej miejsce.
to zdanie w cudzysłowie, jest cytatem czy to twoje słowa??? :)
bo ja się osobiście identyfikuję z tą dziewczyną !! jak najbardziej
W OGÓLE TEN FILM JEST O MNIE!!! :D
pozdro